Wyspy Alandzkie, zajmują stosunkowo niewielki obszar (6 784 km kwadratowych), położony na północnym Bałtyku, zaledwie 120 km od stolicy Szwecji Sztokholmu. Archipelag, na który składa się nieco ponad 6 500 wysp zamyka od południa Zatokę Botnicką.
Otoczony od zachodu przez wody Morza Alandzkiego stanowi pomost geograficzny pomiędzy Szwecją i Finlandią, z którymi utrzymuje bogatą sieć połączeń promowych. Językiem urzędowym jest szwedzki, którym posługuje się 94% spośród 26 tysięcy mieszkańców. Nie ma jednak problemu w porozumiewaniu się po angielsku – praktycznie wszyscy na Alandach bez problemu posługują się tym językiem. Ciekawostką są natomiast stale funkcjonujące, liczne zwroty i wyrazy zapożyczone z języka rosyjskiego, które odzwierciedlają ponad 200-letnią zależność archipelagu od carskiej Rosji.Wyspy Alandzkie, na skutek burzliwej historii poprzeplatanej licznymi konfliktami zbrojnymi, są dzisiaj w pełni zdemilitaryzowanym, autonomicznym obszarem należącym do Finlandii. Posiadają własną flagę, parlament a także odrębne dziedzictwo kulturowe i stale kultywowane tradycje. Chociaż w ukształtowaniu terenu dominują charakterystyczne dla tego regionu skaliste wzniesienia, krajobraz archipelagu jest wybitnie równinny . Pod względem geograficzno – przyrodniczym Alandy są dość mocno zróżnicowane. Ludność skupia się głównie na największych wyspach, pomiędzy którymi istnieją dogodne połączenia promowe. W sumie tylko około 60 wysp z ponad 6 500 jest stale zamieszkanych. Cała reszta to ostoja dzikiej, nieskażonej cywilizacją przyrody, która przyciąga jak magnes…..
Własnie tam z klubowymi kolegami postanowiliśmy pojechać i zobaczyć co ciekawego słychać pod wodą…..