297836_311495272201268_1051610691_n Koniec sierpnia 2007 zaczyna się nasza kolejna wyprawa nurkowa,tym razem mamy do przejechania 2.600km., a naszym celem jest St.Margaret`s Hope na Orkadach. Przez nadchodzący  tydzień będzie to nasza baza wypadowa po wrakach SCAPA FLOW.
Nasza grupa jest bardzo podekscytowana czekająca nas podwodna przygoda i nawet trudy tak dalekiej podróży nie spędzają uśmiechu z naszych twarzy. Przystanek w Amsterdamie, daje nam odrobinę wytchnienia po monotonii niemieckich autostrad. Następny dzień i długa podróż promem do Newcastlle, tym razem nasza grupa raczy się piwkiem w promowym barze żeby zapobiec skutkom choroby morskiej,  takie długie podróże maja także swoje dobre strony…  Droga przez Anglię jest bardzo ciekawa, chociaż ruch lewostronny nie jest marzeniem naszych kierowców. Po drodze odwiedzamy Wheel House w Falkirk, miejsce gdzie wielka obrotowa pochylnia  niweluje różnicę poziomów  kanału wodnego, warto zobaczyć . Następnym miejscem naszej podróży jest park narodowy St. Abbs w EYEMOUTH ,przepiękne, malownicze miejsce, widok wysokiego, skalistego klifu i mnóstwo ptaków, naprawdę robią duże wrażenie, jeszcze tylko szkocki zamek /DUNROBIN CASTLE / i już nie daleko do Gills Bay gdzie godzinna podróż promem doprowadzi nas na miejsce.
Scapa Flow jest to rozległy akwen wchodzący w skład wysp archipelagu Orkadów, leżących na północ od wybrzeży Szkocji,. Jest to jedno z największych naturalnych kotwicowisk na świecie, to miejsce jest znane każdemu miłośnikowi historii morskiej ale najważniejsze wydarzenia miały miejsce podczas dwóch wojen światowych, które sprawiły, że Scapa Flow stała się mekką dla pasjonatów nurkowania na wrakach.
Scapa Flow podczas dwóch wojen światowych było bardzo ważnym punktem strategicznym brytyjskiej marynarki wojennej. Wielka Brytania  wykorzystywała to miejsce jako bazę dla swoich okrętów wojennych. Po zakończeniu I Wojny Światowej na mocy układu rozejmowego podpisanego 8 listopada 1918 roku w Compiegne pod Paryżem, miedzy 23 listopada, a 27 listopada 1918 roku większość niemieckiej HOCHSEEFLOTTE  została internowana w SCAPA FLOW W skład  niej wchodziło : 11 Okrętów Liniowych, 5 Krążowników Liniowych, 8 Krążowników i 51 Niszczycieli i Torpedowców.21 czerwca 1919 roku Admirał von Reuter, kierując się tajną informacją dotyczącą warunków zawieszenia broni i treści Traktatu Wersalskiego, rozkazał zatopić całą flotę. Wydając przy pomocy flag z mostka kapitańskiego swojego okrętu SMS Emden wcześniej ustalony, zakodowany sygnał “Paragraf 11,”POTWIERDZAM”, Admirał Ludwick von Reuter na zawsze przeszedł do historii. Do godziny 17.00 wszystkie okręty spoczęły na dnie..   W 1920 roku rozpoczęto wydobywanie wraków, które trwało aż do lat czterdziestych. Udało się wyciągnąć niemal wszystkie zatopione okręty, ale osiem z nich,  wciąż spoczywa majestatycznie na dnie SCAPA FLOW,tworząc bardzo trudne ale wspaniałe  dla doświadczonych płetwonurków,prawdziwe wrakowe Eldorado.
W czasie II Wojny Światowej Scapa Flow było również uczestnikiem burzliwych wydarzeń, jednym z nich dnia 14 pażdziernika 1939roku było zatopienie przez niemiecki okręt podwodny U-47 pod dowództwem kapitana Guntera Priena, brytyjskiego pancernika ROYAL OAK na którym z 1200 członków załogi straciło życie 833 marynarzy. Miejsce spoczynku wraku zostało uznane za grób wojenny i obięte jest całkowitym zakazem nurkowania.
Pierwszy dzień nurkowy przywitał nas słoneczną ale wietrzna pogodą, ze względu na wysoki stan morza mogliśmy wykonać nurkowanie na wraku niemieckiego u-boota z czasów I Wojny Światowej UB-116 (wrak leży w takim miejscu gdzie cypel osłania to miejsce od wiatru).   Wrak   leży na głębokości około 30 metrów, podczas schodzenia pierwsze co nas uderzyło, to niesamowicie dobra widoczność sięgająca 25 metrów.  Wokół krążyły ławice tysięcy ryb, widok niesamowity i śmiało mogę powiedzieć że do zaobserwowania tylko na Scapa Flow. Podczas następnych dni nurkowych pogada nam sprzyjała, świeciło słońce, a morze znacznie się uspokoiło. Okręty które mogliśmy podziwiać podczas nurkowań to: KRĄŻOWNIKI LEKKIE….
Na dnie Scapa Flow leżą cztery krążowniki: SMS Brummer, SMS Dresden, SMS Köln  i SMS Karlsruhe . Nurkowanie na każdym z nich jest bardzo ekscytujące ..

SMS Brummer, lekki krążownik klasy Brems, jest najmniejszym okrętem zatopionej floty niemieckiej  o wyporności 4400 ton i długości 138 m leży na sterburcie na głębokości 36 metrów. Nurkowanie na nim jest stosunkowo łatwe.  Na tym wraku opustówka przywiązana była do mostka, dzięki czemu mieliśmy dużo czasu na eksplorację lepiej zachowanej części dziobowej. Na mostku wciąż tkwi przedni maszt i relingi. Przed mostkiem natomiast znajduje się doskonale zachowane stanowisko kontroli ognia oraz urządzenie do namierzania okrętów (tzw. dalmierz). Działo z przodu też jest na swoim miejscu, podobnie jak kotwiczne kabestany. Przednia część wraku zaczyna stopniowo odpadać od kadłuba, dzięki czemu można wpłynąć pod pokład i spenetrować fragment wnętrza okrętu. W tym miejscu da się przepłynąć pod dziobem, który wisi nad dnem. Będąc już na rufie, warto odpłynąć kawałek i spojrzeć na SMS Brummer z pewnej perspektywy. Naszym oczom ukaże się wówczas fantastyczny widok spoczywającego w głębinach wraku.

Okręty SMS Dresden i SMS Köln to krążowniki lekkie, II klasy Drezdeńskiej. Mają 5500 ton wyporności, długość 153 m i należą do największych z całej floty. Obydwa są w doskonałym stanie.  Zaczynając nurkowanie na dziobie, dostrzegamy kabestany podwójnej przedniej kotwicy, razem z łańcuchem. Dwa przednie działa zostały wyciągnięte, ale zachował się mechanizm obrotowy, podobnie jak stanowisko kontroli ognia, urządzenia pomiarowe, mostek kapitański i przedni maszt. W dobrym stanie jest też część za mostkiem, brakuje tylko kominów. Żurawie wyciągarek do opuszczania szalup wiszą w takiej pozycji, w jakiej zostawiła je załoga uciekająca z tonącego statku. Główny maszt, na samej rufie, wciąż tkwi na swoim miejscu, otoczony galeryjką pomostu obserwacyjnego, a działo na lewej burcie skierowane jest lufą w stronę powierzchni. Tuż za masztem natomiast widnieje dziura, która rozciąga się przez całą szerokość pokładu, aż do dna, ale mijając ją można dopłynąć do nietkniętej części rufowej, gdzie zachowały się pachoły cumownicze, kabestany tylnej kotwicy i dwa działa.

SMS Karlsruhe to lekki krążownik klasy Kenninsberg. Leży na sterburcie na 34 metrach. Statek został bardzo zniszczony podczas akcji wydobywania elementów wyposażenia. Wielka dziura ciągnie się od stanowiska kontroli ognia na dziobie niemal do połowy wraku. Zachowały się tu jedynie przednie działa, maszty, kabestany i łańcuch kotwiczny. Część rufowa jest w lepszym stanie, a dzięki dziurom w pokładzie można zajrzeć do środka.

OKRĘTY LINIOWE…

Trzy zachowane pancerniki: SMS Konig, SMS Kronprinz Wilhelm i SMS Markgraf to prawdziwe kolosy, o wyporności 26 000 ton i długości ponad 170 m. Wszystkie walczyły w bitwie JUTLANDZKIJ oraz brały udział w akcji ratunkowej łodzi podwodnej U-20, której kapitanowi, Waltherowi Schweigerowi, przypisuje się zatopienie Luisitanii (ten luksusowy amerykański liniowiec poszedł na dno w 1915 roku z ponad tysiącem osób na pokładzie). Każdy wyposażony jest w dziesięć 300 mm dział, zamontowanych na 5 podwójnych wieżyczkach i czternaście 150 mm dział rozlokowanych wzdłuż obu burt. Dodatkowe uzbrojenie stanowią działa przeciwlotnicze i wyrzutnie torped.
Duży ciężar nadbudówek spowodował, że okręty, tonąc, przewróciły się do góry dnem i spoczęły na głębokości 34-42 metrów.  Przydały się nam  dobre latarki, gdyż najciekawsze rzeczy obejrzeć można pod wrakiem. Największe wrażenie robią 300 mm działa rufowe z masywnymi lufami umieszczonymi na dwóch wieżyczkach.
Podobnie jak SMS WILHELM Kronprinz, również SMS Markgraf można spenetrować od spodu. Wrak leży na lewym boku i do najciekawszych miejsc droga wiedzie od strony sterburty, w okolicy śródokręcia. Tu pod wrakiem widnieją 300 mm działa i pozostałości nadbudówki. Przez dziury na dziobie, które zostały po akcjach wydobywczych, bardzo łatwo można wpłynąć do środka wraku.

F2 o długości 79 m i wyporności ponad 700 ton uchodzi wśród nurków za jeden z popularniejszych wraków w Scapa Flow.  Przednie, 100 mm działo, pozostało nietknięte, podobnie jak mostek i główny maszt, ale już za mostkiem okręt został poważnie zniszczony. Zanurzając się na F2 można też zobaczyć, leżące niecałe 30 m od wraku, szczątki YC21, jednostki, która brała udział w akcji wydobywczej resztek sprzętu z F2, i na której wciąż tkwi 20 mm działo przeciwlotnicze,kompresor,czy kpl. silnik….
Na wrakach leżących w przesmyku Burra Sound (Doyle, Tabarka, Gobernator Borries) należy nurkować pomiędzy przypływem i odpływem oraz uważać na częste w tym rejonie prądy. Widoczność sięga tu 25 metrów, co sprawia, że amatorzy fotografii podwodnej mają duże pole do popisu.

Wraki w Zatoce SCAPA FLOW spoczywają na głębokości od 30 do 45 metrów i trzeba powiedzieć ze nurkowanie na nich należy do trudniejszych nie tylko ze względu na głębokość i dekompresję, ale przede wszystkim na częste i bardzo silne prądy występujące w zatoce Scapa Flow. Nurkowania muszą być planowane bardzo precyzyjnie i z dużym rygorem. Na niektórych wrakach mieliśmy 45min. widełki czasowe miedzy naprawdę bardzo silnymi prądami dochodzącymi do 9 węzłów.
Podczas naszych wypraw zawsze planujemy jeden dzień wolny od nurkowania i wtedy całą naszą grupą zwiedzamy najciekawsze  okoliczne miejsca. Tym razem zaliczyliśmy destylarnie miejscowej whiscky ze SCAPA FLOW (bardzo dobra!!!), katedrę w KIRKWALL gdzie znajduje się tablica pamiątkowa z dzwonem okrętowym z okrętu Royal Oak oraz kamienny krąg Brodgara,  taki jak słynny Stonehenge.
Po wspaniałym tygodniu nurkowym przyszła pora na powrót, okazało się że to nie był koniec naszych przygód. Przed wjazdem na prom w Newcastlle poznaliśmy grupę angielskich żołnierzy którzy jechali na turniej snookera do niemiec, poczęstowalismy ich naszym żelaznym zapasem polskiego piwa ….
Już na promie nasi nowo poznani przyjaciele oczywiście chcieli się zrewanżować i kolejnym kolejką australijskiego fostera nie było końca…, śmiech i śpiew dominował w trakcie naszego spotkania. ..
Następny rok 2008, to  wyprawa na SARDYNIĘ i KORSYKĘ , ale to już inna historia..

Romano i Generał…..

dresdenroyal oakkarlesruheadmiral small   scapa_11b

 

 

 

 

 

 

 

 

Foto. 1. Animacja komputerowa wraku krążownika DRESDEN .

Foto. 2. Animacja komputerowa wraku pancernika ROYAL OAK.

Foto.3.  Animacja komputerowa wraku krążownika  KARLSRUHE .

Foto.4  Kontradmirał LUDWICK von REUTER   Comander   HOCHSEEFLOTTE……

Foto.5   Kapitanleutnant  GINTER PRIEN dowódca U-47 na uroczystym  obiedzie z ADOLFEM HITLEREM